Aleja Dębów Pamięci w Woli Gułowskiej część 5

Dzisiejszego dnia przedstawiamy sylwetki kolejnych oficerów, których pamięć uczcimy 3 października w Woli Gułowskiej. Symbolicznym dębem upamiętnieni zostaną por. Henryk Gąsiewicz, ppor. rez. Maksymilian Tadeusz Sałaciński i por. rez. Kazimierz Bisping. Fundatorami są Rodzina Pułkowa 3PSK, Ojcowie Karmelici Wola Gułowska i Dziekan Adamowski ks. kan. Tadeusz Lament.

Por. st. sp. Henryk GĄSIEWICZ s. Feliksa i Józefy z Korycińskich, ur. 28.08.1900 r., Warszawa, zm. wiosna 1940 r., zamordowany w Katyniu. Przebieg służby wojskowej: – według Roczników oficerskich Biura Personalnego Ministerstwa Spraw Wojskowych z lat 1928-1930 figuruje na liście oficerów kawalerii w jako oficer 3 Pułku Strzelców konnych; – 06.1930, dowódca plutonu 2 szwadronu; – 08. 1930, dowódca plutonu 3 szwadronu; – 26.09.1930, zarządzeniem Ministra Spraw Wojskowych zwolniony z zajmowanego stanowiska i pozostawiony bez przynależności służbowej do dyspozycji Dowódcy Okręgu Korpusu Nr III w korpusie oficerów kawalerii; – 30.01.1931, na polecenie dowódcy 3 Pułku Strzelców Konnych lekarz pułkowy przeprowadził formalności celem których było skierowanie w lutym 1931 r. por. Gąsiewicza Henryka na wojskową komisję lekarską. W niewoli sowieckiej w obozie w Kozielsku.
Ppor. rez. Maksymilian Tadeusz SAŁACIŃSKI s. Maksymiliana i Marianny ze Strzeleckich, ur. 30.06.1910 r. w Pabianicach, zm. wiosna 1940 r., zamordowany w Katyniu. W 1930 r. absolwent seminarium nauczycielskiego w Pabianicach. Pracuje jako nauczyciel w Bałuczu k. Łaska. Przebieg służby wojskowej: – W lipcu 1932 r. ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu w stopniu plut. pchor. Rezerwy – 09.07.1932 wcielony do P3SK w Wołkowysku do którego otrzymuje przydział mobilizacyjny. – Mianowany na ppor. ze starszeństwem od 01.01.1934 r. – Uczestniczy w 4-tygodniowym szkoleniu w Pułku w roku 1932 i 1933 – Rozkazem dzienny P3SK z dnia 24.04.1936 r. ppor. Rez. Maksymilianowi Sałacińskiemu zostaje nadana honorowa odznaka pułkowa. W niewoli sowieckiej w obozie w Kozielsku.
Por. rez. Kazimierz BISPING syn Józefa i Heleny z Hołyńskich, ur. 24.02.1887 r., w Strubnicy, pow. wołkowyski, zm. w sowieckim łagrze 24 lub 25.04.1941 w obozie Kiedrowyj Szor lub 21.04.1941roku w obozie Kożwa (Koźwa) n. Peczorą (Siewżeldorłag). Absolwent szkoły jezuitów w Feldkirch w Austrii i wydziału rolnego Uniwersytetu w Halle w Niemczech. W czasie I wojny światowej do 1917 sekretarz Głównej Cenzury Wojskowej armii rosyjskiej w Moskwie. W latach 1917-1918 członek Naczelnego Polskiego Komitetu Wojskowego (Naczpol) w Moskwie i Bobrujsku; współorganizator I Korpusu Polskiego na Wschodzie. Był emisariuszem I Korpusu Polskiego gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego do Warszawy. Za udział w walkach o niepodległość odznaczony Krzyżem Virtuti Militari i Krzyżem Niepodległości z Mieczami. Po wojnie przedsiębiorca m.in. członek rady nadzorczej Powszechnych Zakładów Magazynowych i Transportowych S.A. „Pantarei” i ziemianin, gospodaruje w majątkach Strubnica, Wygoda, Teresin, Dylewszczyzna, Konobaje, Pacewicze i Piaski, których był właścicielem. W latach 1934-1939 pełnił funkcję Senatora RP, 1935-1938 oraz 1938-1939, powołany przez prezydenta RP. Był też członkiem Rady Gminnej w Wołkowysku, Wydziału Powiatowego w Wołkowysku, Zarządu Głównego Kresowego Związku Ziemian, prezesem Wojewódzkiego Towarzystwa Organizacji i Kółek Rolniczych w Wołkowysku, a także radcą Izby Rolniczej w Białymstoku. Por. rez. kawalerii Kazimierz Bisping w planach mobilizacyjnych był przypisany do Pułku 3 Strzelców Konnych w Wołkowysku, Rocznik Oficerski 1924, oficerowie kawalerii: – 26.04.1930 r. por. rez. Bispingowi Kazimierzowi zostaje nadana odznaka pamiątkowa Pułku 3 Strzelców Konnych; – 17-23.03.1932, uczestniczy w ćwiczenia aplikacyjnych oficerów rezerwy P3SK; W Roczniku Oficerów Rezerwy Kawalerii 1934, nie figuruje. Po 17 września 1939 roku Kazimierz Bisping z najbliższą rodziną wyjechał z majątku Strubnica. Dnia 10 lub 12.10.1939 aresztowany przez NKWD w Wielkich Eysmontach w rej. Grodna (wydany przez miejscowego proboszcza, u którego się schronił), więziony w Grodnie, od 10.11.1939 w Wołkowysku, od 01.04.1940 w Mińsku (Białoruś), w sierpniu 1940 roku przewieziony do Jednodniówka, czerwiec 2020 rok 25 Moskwy. Dnia 03.02.1941 skazany na 8 lat pozbawienia wolności; zesłany na teren Republiki Komi. Kazimierz Bisping zmarł 24 lub 25.04.1941 w obozie Kiedrowyj Szor lub 21.04.1941 roku w obozie Kożwa (Koźwa) n. Peczorą (Siewżeldorłag). Przedstawiając i wspominając osobę Kazimierza Bispinga nie sposób pominąć faktu, że jego rodzina wspaniałe zasłużyła się Pułkowi 3 Strzelców Konnych w latach II wojny światowej i latach 80-tych ubiegłego wieku. Syn Kazimierza Bispinga, Józef służył w kampanii wrześniowej jako ochotnik w 110 Pułku Ułanów BK Rezerwowej „Wołkowysk”. Po rozbiciu P3SK w Kalinowym Dole, to między innymi dzięki odwadze i poświęceniu rodziny Bispingów został ocalony z zawieruchy wojennej i dnia 5 lipca 1980 roku mógł być odnaleziony sztandar Pułku. Odnalezienie sztandaru Pułku jest zasługą przede wszystkim syna oficera P3SK, Tadeusza Kwietnia. Poniżej fragment jego wspomnień dotyczący rodziny Bispingów i drugiego ukrycia sztandaru Pułku oraz jego odnalezienia po 40 latach. Relacja Tadeusza Kwietnia syna oficera P3SK: (…) Odnalazłem w Żyrzynie gajowego Władysława Furtaka, który pracował w czasie wojny w Zagórkach. Dzięki niemu dowiedziałem się nazwisk ludzi, którzy tam przebywali i przypuszczalnych miejsc ich zamieszkania. Udało mi się odnaleźć p. Krzysztofa Bispinga (wnuka Kazimierza), który z entuzjazmem pomagał mi w dalszych poszukiwaniach. Okazało się, że właścicielką majątku Zagórki była p. Maria Bisping (żona Kazimierza), a jej syn Józef przejął w 1940 r. od wachm. Stasiewicza (więc nie Zielińskiego) sztandar i z narażeniem życia ukrył go w specjalnie w tym celu wykonanej tubie z czystej blachy cynkowej, w lesie na terenie majątku Zagórki. Krzysztof Bisping był w kontakcie z biorącym udział w ukryciu inż. Erazmem Zabiełłą i ppor. Konstantym Rafkowskim. Dorzucili kilka szczegółów, ale kluczem do ostatecznego rozwiązania zagadki okazała się dopiero relacja nadesłana z Kanady przez Józefa Bispinga. Podziwiałem genialną pamięć, która pozwoliła panu Bispingowi narysować plan lasu i rejon zakopania sztandaru, który w terenie dawał prostokąt 60 x 80 metrów. Plan ukrycia sztandaru wykonany podczas zakopywania zaginął w powstaniu warszawskim. Ten którym dysponowałem teraz został wykonany po 39 latach. Ze zrozumiałych względów nie mogłem brać pod uwagę przekopania tak dużego rejonu lasu. Jedyną szansą było użycie wykrywacza metali. Zwróciłem się z tą sprawą do wojska, którego przedstawiciele bardzo poważnie podeszli do zagadnienia, delegując najlepszego sapera Dywizji (6. Dywizji Powietrzno-Desantowej, tzw. Czerwonych Beretów) wyposażonego w odpowiedni sprzęt. Wyjazd z Krakowa do Zagórek zorganizował od strony technicznej były oficer 3 PSK ppłk dr Bronisław Lubieniecki. Przybył także zaproszony przeze mnie, również były oficer 3 PSK PPOR. Zdzisław Bzowski. 5 lipca 1980 r. wspólnie z nadleśniczym z Puław inż. Ryszardem Płochą i byłym gajowym z Zagórek Władysławem Fyrtakiem wyznaczyliśmy w lesie prostokąt, w którym według planu nadesłanego przez Józefa Bispinga powinien znajdować się sztandar. Tylko doskonała znajomość saperskiego rzemiosła pozwoliła po dwóch godzinach poszukiwań, zwrócenie uwagi na minimalną zmianę sygnału w wykrywaczu. Po odgarnięciu ściółki sygnał stał się wyraźniejszy. Można było stwierdzać, że w tym miejscu został zakopany metalowy przedmiot o długości 1 metra. Poszły w ruch łopaty i po przerąbaniu trzech grubych korzeni błysnęła srebrzyście blacha. Po chwili rękami wykopaliśmy butelkę zawierającą protokół zakopania sztandaru… Sztandar został fantastycznie zabezpieczony. Po 40 (zakopany został w Zagórkach 8 września 1940 r.) zastaliśmy go w stanie jakby został zakopany wczoraj (…).
(Źródło: Jednodniówka: pismo Szwadronu Toporzysko w barwach Pułku 3 Strzelców Konnych im. Hetmana Polnego Koronnego Stefana Czarnieckiego. Red. M. Hazubski, M. Layer, Z. Seibt, D. Waligórski. Czerwiec 2020.)